Wysłany: 2010-08-12, 16:09 Mity o finessie - czyli szkodliwe stereotypy
Jakie znacie stereotypu na temat fitnessu?
Ja np. taki, że "im więcej się ćwiczy, tym lepiej" - tymczasem mięśnie potrzebują czasu by się zregenerować. Poza tym kilkugodzinne sesje "brzuszków" mogą nam zupełnie rozwlaić plecy i kręgosłup.
Albo "jak ćwiczyć/biegać/pływać to tylko na czczo" lub "po treningu nic nie jem" i efekt jest taki, że organizm zamiast spalać tłuszcz to spala mięśnie, więc efekt jest odwwrotny niż zamierzony.
Mitem jest przekonanie, że wystarczy bardzo się zmęczyć a stracimy na wadze, niezależnie od czasu trwania treningu. Ćwicząc krótko i intensywnie nie schudniesz. Organizm zanim zacznie spalać tkankę tłuszczową, potrzebuje czasu na uruchomienie odpowiednich enzymów.
Przez pierwsze 20 minut treningu aerobowego spala się w 80 procentach węglowodany, a w 20 tłuszcz. Od 20 do 40 minuty treningu aerobowego spala się już tylko w 50 procentach węglowodany i w 50 tłuszcz. Powyżej 40 minuty treningu aerobowego spala się w 20 procentach węglowodany, a w 80 tłuszcz. Zatem nie pomoże nam w utracie zbędnych kilogramów, dziesięciominutowa jazda na rowerze stacjonarnym. Tak krótko trwający wysiłek, nie stymuluje procesów spalania tłuszczu.
Dlatego jeśli chcesz zmniejszyć ciężar ciała, powinieneś ćwiczyć przez dłuższy czas na umiarkowanym poziomie intensywności. Formą zajęć szczególnie polecaną w fitness klubach dla osób odchudzających się jest fat burner. Polega on na wykonywaniu nieskomplikowanej choreografii w stałym tempie muzycznym. Tętno ćwiczących powinno być utrzymane na poziomie 120 – 130 uderzeń na minutę.
Jeśli będę robić codziennie "brzuszki", szybko pozbędę się "wałeczków".
Nieprawda. Brzuszki rozwiną tkankę mięśniową, ale nie spalą tłuszczu. Aby go zlikwidować, potrzebna jest odpowiednia dieta i tzw. ćwiczenia aerobowe (czyli np. ćwiczenia na bieżni, marszobieg, jazda na rowerze). Dzięki "brzuszkom" zyskać możesz jednak jędrny, umięśniony brzuszek i smuklejszą sylwetkę. Pamiętaj, że jeśli będziesz wykonywać je byle jak, w nieodpowiednim tempie, bez odpowiedniego napinania mięśni, możesz sobie tylko zaszkodzić. Dlatego zanim rozpoczniesz ćwiczenia, zapytaj trenera bądź instruktora fitness, w jaki sposób ćwiczyć prawidłowo
Osobiście wydaje mi się jednak, że brzuszki jednak odchudzają, nie bez powodu sa najpopularniejszym ćwiczeniem na pozbycie się nadmiarów...
Jeśli ćwiczysz rekreacyjnie i nie zależy ci na widocznych efektach możesz ćwiczyć o dowolnej porze dnia. Jeśli jednak oczekujesz spadku wagi, wybierz aktywność wieczorową porą, kiedy temperatura ciała jest najwyższa, a mięśnie rozgrzane. Wtedy reakcje chemiczne zachodzą szybciej.
MIT: Pot wyznacznikiem wysiłku
To kolejny mit. Nie wystarczy się spocić, żeby twój trening był efektywny. Pot nie powinien stać się celem twojego treningu, nie ma nic w wspólnego z odchudzaniem. Zdziwiona? Informuje nas tylko i wyłącznie, że temperatura ciała została podniesiona. Ciało reguluje temperaturę przez aktywację gruczołów potowych, przez które uwalnia płyny i to jest naturalny system chłodzenia.
MIT: Po treningu najlepiej nic nie jeść
Podczas każdego wysiłku przez pierwsze 20 minut energię czerpiemy z węglowodanów, dopiero później z tłuszczów. Jeśli zależy ci na spalaniu tkanki tłuszczowej także po treningu, musisz uzupełnić zużyte podczas wysiłku węglowodany. Dzięki temu twój organizm po ćwiczeniach będzie czerpał energię z zapasów tłuszczów a nie z energii mięśni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies stron grupy WEB-COM.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.